Mój pies, sympatyczny aczkolwiek charakterny pomeranian (czyli miniaturowy szpic), jest tak do mnie przywiązany, że najzwyczajniej nie dałoby się go umieścić w hotelu na czas urlopu. Wyjeżdżamy więc zawsze razem:) Spokojnie zachowuje się w aucie, bylebym był przy nim. Zawsze wybieram wypady w miejsca, gdzie czas można spędzać aktywnie bo i ja i mój psiak lubimy długie spacery.