Ten Dell jest całkiem fajny. Bardzo dobra waga, procesor Intela najnowszej generacji. Pamięci powinno być 16GB, jeśli zamierzasz użytkować komputer wiele lat. O ile jest możliwość rozbudowy (czytałem, że pamięć jest wlutowana, ale można zrobić dual, więc powinien być wolny slot), to na pewno warto. 3-letnia gwarancja to duży plus. Bateria też w porządku, litowo-polimerowa, choć o nie największej pojemności. All in all, do Twoich potrzeb laptop się sprawdzi.
Zenbooki są w porządku. Ten, który podlinkowałaś, wypada lepiej od Della. Dłuższy czas pracy na baterii, bardzo dobry ekran, już masz 16GB pamięci, ładowanie przez usb-c. Fajnym dodatkiem jest number pad, jeśli pracujesz dużo na cyferkach, to docenisz. Procesor ten sam co w Dellu. Gwarancja krótsza o rok, o serwisie się nie wypowiadam, bo nie miałem przyjemności ?
Lenovo poleciłem Ci z uwagi na to, że łączył pozytywne cechy wymienionych wyżej laptopów i ma lepszy (nieznacznie), sześciordzeniowy procesor od AMD. Ale cena skoczyła i w tych pieniądzach już się nie kalkuluje. Nie sądzę, że Twoja znajoma miała do czynienia akurat z tą Yogą, ale rozumiem, że własne negatywne doświadczenie może zniechęcić do marki. Sam przez długi czas miałem kiepskie zdanie o produktach HP. Jednak w ostatnim czasie miałem możliwość korzystania z Elitebooka i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.